mikołajki

MIKOŁAJKI BESKIDZKIEJ IZBY LEKARSKIEJ


Za jeden uśmiech.

 

Po raz kolejny Klub Lekarza zorganizował wspaniałą imprezę z okazji Mikołajek. Tym razem, jak to powoli staje się tradycją, zorganizowano ją wspólnie z Beskidzką Izbą Pielęgniarek i Położnych. Ponieważ w sali wykładowej BIL jest obecnie zbyt mało miejsca z powodu kinowego układu krzesełek, imprezę zorganizowano w Domu Kultury Włókniarz. Frekwencja tym razem przekroczyła nawet oczekiwania organizatorów. Jak widać, dzięki dobrej organizacji i współpracy z pielęgniarkami nasze imprezy dla milusińskich cieszą się coraz większą popularnością. Tak więc ponad 60 maluchów oraz ich rodziców, dziadków i ciotek zjawiło się o godzinie 11.00 z niecierpliwością oczekując Mikołaja. Najpierw, ponieważ mgła utrudniała ruch lotniczy i Mikołaj się nieco spóźniał, dzieci obejrzały spektakl „Zaczarowany ołówek" przygotowany przez dzieci z teatrzyku Domu Włókniarza. Potem nagle odezwały się dzwonki i uśmiechnięty, starszy pan w czerwonym wdzianku i z zarostem niewrażliwym na reklamy maszynek do golenia wkroczył na scenę w otoczeniu śnieżynek i wróżek oraz kilkunastu olbrzymich worków prezentów. Wszystkie dzieci natychmiast go poznały. Wtedy po gorącym powitaniu Mikołaj zadał sakramentalne pytanie „Dzieci czy w tym roku wasi rodzice byli grzeczni?". Pytanie tak zaskoczyło maluchów, że nawet niektórzy odpowiedzieli „tak", na szczęście część dzieciaków słusznie stwierdziła, że nie. Potem Mikołaj zapytał rodziców czy ich dzieci były grzecznie. Oczywiście zdaniem rodziców wszystkie dzieci były bardzo grzeczne. Po tych formalnościach przyszedł czas na prezenty. Niektóre były tak duże, że zniesienie ich ze schodów prowadzących na scenę było nielada wyzwaniem.

Po zakończonym rozdawaniu prezentów i chwili dla fotoreporterów, kiedy to wszystkie dzieciaki zostały obfotografowane ze Świętym Mikołajem, całe towarzystwo zostało zaproszone na poczęstunek, niezawodnie przygotowany przez Klub Lekarza. Dodając, że cały czas wszędzie śnieżynki rozdawały cukierki a przy wyjściu dzieci otrzymały kolorowe baloniki, to z całą pewnością każde dziecko było bardzo szczęśliwe.

Szczęśliwi byli również organizatorzy, dla których największym podziękowaniem były uśmiechnięte buzie dzieciaków.

Na zakończenie chciałbym podziękować za pomoc w organizacji pracownikom Klubu Lekarza, a szczególnie pani Danusi Siudzie za serce włożone w organizacji

Klaudiusz Komor

Galeria:

Mikołajki 2006

Mikołajki 2008